Wasze wrażenia z gry

Awatar użytkownika
zombikmichal
Posty: 21
Rejestracja: ndz 12 kwie, 2009
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: zombikmichal »

CV jest dobra , ale RE2 to już klasyk i to najlepszy :rate10:
CV hodzi na allegro po od 20 do 40 zł a dwójka 50-70zł szkoda :verzweifelt:

Necraria: Dostałeś już osta. Zacznij rozwijać wypowiedzi i przykładać się do pisowni albo dostaniesz kolejnego. I nie offtopuj.
Ostatnio zmieniony pn 13 kwie, 2009 przez zombikmichal, łącznie zmieniany 4 razy.
Jill Valentine
Posty: 156
Rejestracja: śr 07 lut, 2007
Lokalizacja: Chicago/Illinois/USA

Post autor: Jill Valentine »

No więc czas na mnie.

Ogółem gra zrobiona z najwyższą starannością i dbałością o najmniejsze szczegóły.
Rozgrywka przyprawia o dreszcze (zupełnie jak 1 raz w re 1).
Co do przeciwników stosunkowo najsłabsze potworki można unikać.Gorzej już z hunterami czy tymi "łapkami".
Co do bossów, naprawdę się postarali,Alexia to jedyny przeciwnik z serii re który przyprawił mnie o ból głowy(nie mówiąc o nie udanych próbach zabicia jej.)

Podsumowując gra wypada całkiem nieźle,gdyby nie jedna rzecz.

Za mało amunicji do handguna,za dużo amunicji do kuszy!.

Ocena końcowa 7/10.
Awatar użytkownika
Szakal
Moderator
Posty: 1853
Rejestracja: czw 02 kwie, 2009
Lokalizacja: Wola

Post autor: Szakal »

Z początku nie przypadła mi do gustu oprawa graficzna, ale po kilku godzinach grania przyzwyczaiłem się. Gra ma świetny klimat i wciąga. Podobała mi się opowiedziana w niej historia, postacie, przeciwnicy. Lokacje są bardzo ciekawe. A jak wszedłem po raz pierwszy do rezydencji Ashfordów na Antarktydzie to odczułem silne deja vi - pomieszczenie z posągiem kobiety trzymającej dzban z wodą, kojarzy wam się to z czymś :rad12: ?
Złe oko moderacji czuwa.
Awatar użytkownika
Nakami
Posty: 42
Rejestracja: czw 06 sie, 2009
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nakami »

Gra jest super. Wspaniała grafika (jak na te czasy to jest wyśmienita). Dobra zajmę się grywalnością. Po pierwsze występuje moja ulubiona bohaterka z RE Claire więc jak usłyszałam że Code Veronica x jest na ps2 to od razu kupiłam. Podobały mi się wątki miłosne Claire i Stev'a oraz przeciwnicy. Według mnie gra zasługuje na miano 10/10 ponieważ ma jeszcze klimat starych residentów i w ogóle jest bardzo dobrym survival horrorem.
Ostatnio zmieniony wt 18 sie, 2009 przez Nakami, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
QuadraxiS
Posty: 192
Rejestracja: śr 09 gru, 2009
Lokalizacja: Terra Incognita

Post autor: QuadraxiS »

RE:CV to klasyk choć bez numerka w tytule.Oprawa wizualna urwała mi głowę kiedy grałem
po raz pierwszy 9 lat temu.To dla tej właśnie gry kupiłem Dreamcasta.Backtracking nie jest
tak uciążliwy jak we wcześniejszych odsłonach serii.Gra jest baaaaardzo obszerna(średnio dwa razy dłuższa od poprzedniczek) i daje nam szansę odwiedzenia wielu przeróżnych lokacji.
Ciężko się przy niej nudzić.Wielu ludzi przekonało się do Residenta właśnie za pośrednictwem
CV.Bez bólu można w nią grać nawet teraz.Na tym polu wygrywa z RE i RE2 na które po prostu nie mogę patrzeć(pixeloza postaci brrrr), a i dzwiękowo jest od nich lepsza.Intro
powinno wylądować w panteonie bo jest RE-WE-LA-CY-JNE!!
P.S Czerwone światło alarmu w holu jest ciągle bardzo sugestywne!
Ostatnio zmieniony czw 10 gru, 2009 przez QuadraxiS, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

O! Mój ulubiony temat ;D
quadraxis pisze:Bez bólu można w nią grać nawet teraz.
Przy żadnej grze nie wycierpiałem tyle, co przy tej.
quadraxis pisze:Na tym polu wygrywa z RE i RE2 na które po prostu nie mogę patrzeć(pixeloza postaci brrrr)
W życiu się z tym nie zgodzę. Właściwie to nigdy nie mogłem się z kimś nie zgadzać tak bardzo, jak teraz z Tobą. A i postacie są niemal takie same - toporne klocki. Tyle, że w CV są nieco łagodniejsze krawędzie ;)
quadraxis pisze:Intro
powinno wylądować w panteonie bo jest RE-WE-LA-CY-JNE!!
Moim zdaniem intro do CV to kwintesencja kiczu serii. Przy tej patetycznej muzyce jest wręcz groteskowe.

Z góry zaznaczam, że bezgranicznie nienawidzę tej części gry, i żałuję każdej złotówki wydanej na nią. Właściwie to pluję sobie w brodę, że zamiast tego nie kupiłem sobie paluszków, batoników i coli ;) A to, co piszę powyżej to najbardziej subiektywna opinia jaką mogłem wyrazić. Nie ma w niej ani grama obiektywizmu.

Tym razem nie popierałem swojej wypowiedzi argumentami bo po prostu bym się powtarzał. Jeśli ktoś jest jednak ciekaw mojej opinii (popartej argumentami) zapraszam na poprzednie strony tego tematu.
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
QuadraxiS
Posty: 192
Rejestracja: śr 09 gru, 2009
Lokalizacja: Terra Incognita

Post autor: QuadraxiS »

Zapoznałem się z twoimi opiniami na temat CV i stwierdzam,że powinieneś zmienić tabletki bo te które bierzesz robią ci jakieś straszne kuku.Pierwszy raz słyszę żeby ktoś tak jechał po tym tytule. Grafika cię odrzuca?Jest na wysokim Bardzo solidnym poziomie.I proszę cię nie porównuj tej gry do Outbreak.Dzieli je jakieś 3 lata to raz.Dwa.Outbreak to totalny odszczepieniec i dla mnie mógłby nie istnieć jest po prostu SŁA-BIU-TKI.Fakt jest trochę bardziej kolorowo,ale żeby Disneyland(no comment).Gra ma klimat co prawda odmienny od tego do czego przyzwyczaiła nas seria,ale OBIEKTYWNIE rzecz ujmując jest bardzo w porządku.Lokacje się często zmieniają co akurat zapisuje in plus gdyż łażenie w kółko po własnych śladach zawsze mnie odrobinę irytowało w Residencie.Tu też mamy kilka spacerków,ale nie jest to odruch wymiotny.Natomiast krytyka intra sugeruje,że ktoś zamknął cię na klucz w pokoju o wodzie i chlebie karząc grać w CV.Dlatego tak nienawidzisz tego tytułu.Ja osobiście mając wybór-RE:CV albo RE3 tudzież Outbreak wybieram CV. Mimo wszystko szanuje twoją opinię niezależnie od SKRAJNEGO braku obiektywizmu jakim się wykazałeś(koniec końców nie jestem PIS-owcem i tolerancja nie jest dla mnie tylko pustym słowem).POZDRAWIAM :rad12:

Bzdursky: a ja radzę Ci popracować nad kulturą w rozmowie z drugim człowiekiem. Jeszcze raz wyjedź z takim tekstem jak ten o tabletkach, a nie skończy się na upomnieniu. Takie rzeczy załatwiaj przez PM, nie na publicznym forum.
Ostatnio zmieniony pt 11 gru, 2009 przez QuadraxiS, łącznie zmieniany 2 razy.
Never get into argument with an idiot,because they'll bring you down to their level and then beat you with experience.
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Po pierwsze:
Nie życzę sobie tego typu wypowiedzi pod moim (ani nikogo innego na tym forum) adresem. Ja Ciebie nie obrażam, i tego samego oczekuję od Ciebie. Chyba, że mamy porozmawiać inaczej.

Po drugie:
quadraxis pisze:Pierwszy raz słyszę żeby ktoś tak jechał po tym tytule.
Zawsze jest ten pierwszy raz. Zawsze znajdzie sie tzw. czarna owca. W tym przypadku jestem to ja, i w żaden sposób mi to nie przeszkadza.
quadraxis pisze: Grafika cię odrzuca?Jest na wysokim Bardzo solidnym poziomie.
Nie przesadzasz aby czasem...?
quadraxis pisze:Outbreak to totalny odszczepieniec i dla mnie mógłby nie istnieć jest po prostu SŁA-BIU-TKI.
Analogicznie: CV to totalny odszczepieniec i jak dla mnie mógłby nie istnieć, jest po prostu SŁA-BIU-TKA.
quadraxis pisze:Lokacje się często zmieniają co akurat zapisuje in plus gdyż łażenie w kółko po własnych śladach zawsze mnie odrobinę irytowało w Residencie.Tu też mamy kilka spacerków,ale nie jest to odruch wymiotny
Owszem. Nigdy nie piłem do tego aspektu gry. W żadnej części. No, może nieco w RE Zero.
quadraxis pisze:Natomiast krytyka intra sugeruje,że ktoś zamknął cię na klucz w pokoju o wodzie i chlebie karząc grać w CV.Dlatego tak nienawidzisz tego tytułu.
Bzdura. Dziwne nasuwają Ci się myśli. Czyżbyś miał w tej materii jakieś doświadczenie...? Wyraźnie pisałem w jakich warunkach podchodziłem do tytułu, i dlaczego go tak nienawidzę. A Twoje sugestie mogą z kolei świadczyć o tym, że chyba jednak nie przeczytałeś tego co pisałem. Albo tego nie zrozumiałeś. Jak pisałem - intro jest kiczowate, patetyczne i przekombinowane.
quadraxis pisze:Gra ma klimat co prawda odmienny od tego do czego przyzwyczaiła nas seria,ale OBIEKTYWNIE rzecz ujmując jest bardzo w porządku.
Bzdura. Nie możesz obiektywnie twierdzić, czy klimat jest w porządku z tej prostej przyczyny, że tego typu bodźce odbiera się personalnie, więc Twoje zdanie jest czysto SUBIEKTYWNE (moje zresztą rówież, co otwarcie przyznałem).
quadraxis pisze:Mimo wszystko szanuje twoją opinię niezależnie od SKRAJNEGO braku obiektywizmu jakim się wykazałeś.POZDRAWIAM :rad12:
Z Twojego postu nie wynika, jakbyś szanował moją opinię. Wręcz przeciwnie.
quadraxis pisze:i tolerancja nie jest dla mnie tylko pustym słowem
Tu też polemizowałbym, jednak nie jest to temat do tego. Uzasadnienie masz wyżej.

Również pozdrawiam, i liczę, że jeśli będziemy kontynuować wątek będzie on prezentował nieco wyższy poziom.
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
QuadraxiS
Posty: 192
Rejestracja: śr 09 gru, 2009
Lokalizacja: Terra Incognita

Post autor: QuadraxiS »

Nie ma sensu zakładanie tematu więc zapytam tutaj.Jest taki utwór śpiewany przez Alexię,ten sam który gra ta pozytywka ,obok łóżka z drabiną do góry.Fajnie by było tego posłuchać.Nastraja mnie to głębszych przemyśleń... :headbash: :smiech2:
Never get into argument with an idiot,because they'll bring you down to their level and then beat you with experience.
Awatar użytkownika
WESKER-DL
Posty: 3838
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Post autor: WESKER-DL »

Oczywiście, że jest, a jego nazwa brzmi Alexia's Song - Berceuse Piano:

1. Wersja bez słów:

http://www.youtube.com/watch?v=L0nP6QIo6Zw

2. Wersja ze słowami:

http://www.youtube.com/watch?v=06dC6FpU ... re=related

PS. Jeszcze jest świetna wersja z RE: TDC:

http://www.youtube.com/watch?v=OFh-K4tb ... re=related
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Awatar użytkownika
Dinool
Posty: 90
Rejestracja: ndz 11 paź, 2009
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Dinool »

Niedawno skończyłem RE:CV X i muszę powiedzieć, że spodobało mi się o wiele bardziej niż 4, a nawet przyrównałbym wrażenia do RE 1.
Zwłaszcza moment kiedy grając Chrisem wszedłem do pokoju ze statuą z pierwszego RE. Podobał mi się również zombie wyskakujący z żelaznej dziewicy :)
Mam jedno pytanie
Czy w wersji X jest Wesker's Report? Ja widziałem jedynie z demem Devil May Cry i taką też mam.

PS. Należy Wam się słówko wyjaśnienia mojej nieobecności.
Cóż.... Formatując dysk spalił mi się zasilacz przez co dysk również szlag trafił.
Nie mam już siły do tych PC'tów i na razie żadnego nie składam, za to cieszę się RE na PS2 :rad1:
Let's split up.
Gospodarz
Posty: 5
Rejestracja: pt 07 maja, 2010
Lokalizacja: Kock

Post autor: Gospodarz »

Generalnie mój pierwszy kontakt oko w oko z CV miał miejsce niecały rok temu (jakie plecy :D), to jednak stanowczo stwierdzam, jeko stary weteran pre-remake'owy, że gra absolutnie zachowała swoją magię pierwszego RE i RE2.
Dzięki cudownej muzyce, znanym klasycznym chwytom (patrz wyżej :rad6:), gra całkowicie zachowuje ten klimat, który był znany z poprzednich części sagi. Ile razy w ciągu szpilania w CV zatrzymywałem się na moment, by tylko pod wpływem jakiegoś impulsu, jakiegoś fragmentu utworu, przypomnieć sobie stare czasy. Jakim sposobem udało sie to osiągnąć programistom Capcomu, jeszcze nie wiem, ale jest coś pierwotnego w tej grze, klimat rezydencji, ikona serii z surowego Resident Evil, i jednocześnie na tyle przystępnego, że czuć posmak RE2 (postać Claire i Chrisa swoje tutaj robi). I dlatego ten tytuł działa na mnie jak magnes.
Nie potrafiłbym tu powiedzieć równie pewnie, że jest to majstersztyk, ponieważ obok fajnych ról Chrisa, Weskera i Claire, Alexii, pojawia sie plejada słabych Steve'ów, Alfredów itp., jest troche backtrackingu, osobiście drażni mnie też mgła. Jednak poza kilkoma wadami, gra stanowi w prostej linii przedłużenie królewskiej legacji dynastii RE. Aż do czasów Remake'a.
Teraz tylko wczuwam sie w sytuację sprzed 10 lat, kiedy RE:CV rządził na salonach i żałuję, że tak późno zacząłem się zapoznawać z klasykami next-genów, które już nie są takie "next".

Witam Wszystkich. :okulary3:
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Witam w moim ulubionym temacie ;D
Gospodarz pisze:gra absolutnie zachowała swoją magię pierwszego RE i RE2.
Nigdy nie zrozumiem dlaczego duża większość z Was przyrównuje klimat CVki do RE2 (RE1 również, ale już mniej :p). Przecież to dwie zupełnie i absolutnie inne rzeczy o zupełnie i absolutnie diametralnych klimatach.
Gospodarz pisze:Dzięki cudownej muzyce, znanym klasycznym chwytom (patrz wyżej :rad6: ), gra całkowicie zachowuje ten klimat, który był znany z poprzednich części sagi.
Pisałem już kiedyś - muzyka jest patetyczna, nadużywa werbla i trąca kiczem :( A klimat jest zupełnie inny. Przypomina raczej upiorne zamczysko z programu dla dzieci (jeszcze te cukierkowe kolory ociekające lukrem... blech...) aniżeli mroczny klimat posiadłości, czy opuszczone ulice martwego Racoon City. CV ma zupełnie inny klimat od klasycznych Resów i dla mnie przywodzi na myśl bardziej spin offy pokroju Survivorów, aniżeli RE1-3.
Gospodarz pisze:Ile razy w ciągu szpilania w CV zatrzymywałem się na moment, by tylko pod wpływem jakiegoś impulsu, jakiegoś fragmentu utworu, przypomnieć sobie stare czasy.
Może nie wyłapałem tych klasycznych, klimatycznych utworów przez zbytne nasilenie wspomnianych wyżej patetycznych koncertów werblowych. Choć nie przeczę, takie rodzynki mogły się uchować :)
Gospodarz pisze:ale jest coś pierwotnego w tej grze
No, powiedziałbym nawet "prymitywnego" ;)
Gospodarz pisze:ikona serii z surowego Resident Evil
Ikonami serii są RE 1-3. I tylko one.
Gospodarz pisze:i jednocześnie na tyle przystępnego, że czuć posmak RE2 (postać Claire i Chrisa swoje tutaj robi).
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Nie ma tu żadnego posmaku RE2. Nawet Claire z CV to popłuczyny z Claire z RE2 (jak i wszystkie inne Claire w dalszych częściach). Ta dziewucha zagubiona w sytuacji, która MUSIAŁA sobie jakoś poradzić (i jak się okazało nieźle sobie poradziła pokazując jaja większe niż niejeden facet) a jednak będąca ciągle zwykłą dziewczyną w dalszych odsłonach stała się wredną bicz, Neo w spódnicy, a przy tym nie tak wdzięczną i sympatyczną jak przekozaczony Leon w RE4.
Gospodarz pisze:I dlatego ten tytuł działa na mnie jak magnes.
Na mnie też. Problem w tym, że chyba mamy ten sam biegun ;)
Gospodarz pisze:pojawia sie plejada słabych Steve'ów, Alfredów itp.
No, tu podpisuję się wszystkimi kończynami. Z postaci w tej grze udała się TYLKO Alexia. Aż szkoda, że taka postać została zmarnowana na tak mierny tytuł :(
Gospodarz pisze:Jednak poza kilkoma wadami, gra stanowi w prostej linii przedłużenie królewskiej legacji dynastii RE. Aż do czasów Remake'a.
Wymienianie tych kilku wad zabrało mi kilka stron w tym temacie :smiech3:

Co do błękitnej krwi Remake'u nie ma się co sprzeczać. To fakt, którego nie da się podważyć ;)

Nie no, serio. Dla mnie CV to nieudany eksperyment na drodze ewolucji między klasykami a Outbreakami.

PS. Nie odbieraj tego postu personalnie, czy jako atak na siebie. Po prostu jestem jedyną osobą na forum, która bezgranicznie żałuje 20 złotych wydanych na ten tytuł (więcej frajdy i pożytku miałbym kupując jogurt czy rogalika). ;)

PS2. Daję głowę, że połowa userów spodziewała się, że to właśnie ja odpiszę na Twój post ;D
Ostatnio zmieniony pt 14 maja, 2010 przez Recoil, łącznie zmieniany 2 razy.
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Leon. KennedY »

Uwielbiam czytać twoje wypowiedzi w tym temacie Recoil :rad11:. Widzę, że Veronica nieźle ci zaszła za skórę skoro tak potej części jedziesz. No cóż nie wszystkim musiała ona przypaść do gustu, prawda?? :smiech1:. Ja już wypowiedziałem sie na temat tej części i to w samych superlatywach ( muzyka, klimat, Wesker i Chris ).
pinek
Posty: 537
Rejestracja: pn 19 sty, 2009
Lokalizacja: co skad?

Post autor: pinek »

Ja tam lubię CVX, może nie straszy jak remake jedynki, ale za to nadrabia w innych miejscach. W sumie ro bardziej mnie ciekawiła historia Ashford'ów niż Redfield'ów, jeżeli chodzi o fabułę, ale to już taki mały szczegół. Wyspa posiada nawet jakiś tam klimacik, fajowsko się ją zwiedza. Sam początek gry, gdy na cmentarzu zombie otaczają Claire, za pierwszym razem zatkało mnie i nie wiedziałem co mam zrobić . Tytuł ten posiada zagadki w przeciwieństwie do RE2, fajne patenty np. szklana kula w której znajduje się karta do drzwi. Wesker, może nie do końca strzał w 10 z tymi jego nowymi mocami, ale jako fan tej postaci, jestem jego występem zachwycony( np. walka Albert vs Chris). W grze pojawia się także AK - moja ulubiona broń :rad4:. Dźwiękowe też daje rade, choć wiadomo remake na prezydenta.
No i posiada dwie fajne sceny dla anty fanów Claire R., czyli spotkanie z Albertem, gby go niezagadani kto wie co by się stało :rad4:, oraz chwilę przed ostateczną walką gdy jej nie uratujemy, najzwyczajniej w świecie ginie :rad4:
Dla mnie RE:CVX w szkolnej szkoli ocen dostaje 4.
---->www.pajacyk.pl<----
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

pinek pisze:Tytuł ten posiada zagadki w przeciwieństwie do RE2, fajne patenty np. szklana kula w której znajduje się karta do drzwi
Teraz to ewidentnie mnie podpuszczasz prawda?
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
pinek
Posty: 537
Rejestracja: pn 19 sty, 2009
Lokalizacja: co skad?

Post autor: pinek »

Recoil pisze:
pinek pisze:Tytuł ten posiada zagadki w przeciwieństwie do RE2, fajne patenty np. szklana kula w której znajduje się karta do drzwi
Teraz to ewidentnie mnie podpuszczasz prawda?
Ani troszkę.
Naprawdę uważam, że RE2 posiada słabe zagadki ( już gdzieś o tym pisałem), a ich rozwiązanie mamy na wyciągnięcie ręki, powiem więcej jest ich strasznie mało; tak ze dwie i pół na poziomie do lat 6.
Dobra teraz trochę faktów.
[mówię tu o zagadkach, a nie rzeczach w stylu: o znalazłem klucz, ale do których drzwi?]
RE2
-ustawianie ścianek w bibliotece: wpadamy dziurę kamerka od razu pokazuje nam obraz z gotowym rozwiązaniem.
-prądek do drzwi od zbrojowni: nie pamiętam czy rozwiązanie znajdujemy w jakimś pamiętniczku czy nie, jeżeli nie, to zaliczmy tę chwilę z matematyką jako zagadkę.
-zapalanie tych świeczek w pokoju (którym znajdujemy okrągły tryberek, nie mam pojęcia jak ten pokój się nazywa): przyznaję, że nie mam pojęcia o co w tym chodzi, ale można to zrobić na chybił/trafił. Gra nam na to pozwala, w innych RE, gdy pomyliliśmy kolejność, musieliśmy zaczynać od nowa.
-od biedy numer do sejfu: rozwiązanie jest w pamiętniczku.


RE:CVX
-zagadka z pozytywką? Już dokładnie nie pamiętam, ale chodziło o otworzenie tajemnego przejścia: o wiele więcej matematyki i kombinowania niż w przypadku drzwi do zbrojowni z RE2.
-zagadka z obrazami: dla wielu najtrudniejsza zagadka w całej serii.
-kolorki, czyli obraz i szuflady: jak dla mnie świetny pomysł, trochę spostrzegawczości oraz
pomyślunku.
-ciśnienie oleju: kolejna matma.
-sześcian, czyli rezidentowa kostka do gry: nie oszołomiło mnie, ale zachwyciło, czyli proste a cieszy.

hmmm, czy to wszystkie zagadki, więcej nie pamiętam

Nie piszę tego, żeby zrobić Tobie jakoś mega na złość...
Ja naprawdę uważam, że RE2 nie posiada zagadek.
---->www.pajacyk.pl<----
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Dziwnie nieco, bo zaliczasz w RE2 zagadki matematyczne na minus podczas gdy w CV takie same zaliczasz na plus. Generalnie dla mnie poziom zagadek w obu grach był zbliżony. Podobnie ich ilość. Niechętnie muszę przyznać, że z małym wychyleniem jednak w stronę CV. Inna rzecz, że nie ma czegoś takiego jak zagadki łatwe czy trudne, tylko takie, na które znamy rozwiązanie bądź nie. Nie znam do dziś rozwiązania zagadki z obrazami w CV (oraz zwierzakami w RE 0), więc jest dla mnie trudna.

A pisałem, że mnie podpuszczasz, bo kilka postów/stron wcześniej pisałem o beznadziejności czegoś takiego jak karta magnetyczna w... kulce...? bańce...? no, tym czymś, cokolwiek to jest. Co to za zagadka??? Jaki jest sens? O CO CHODZI??? Przecież to nie powinno w ogóle przejść kontroli jakości! Ta... "zagadka" to totalny niewypał i największa porażka w historii serii. Ale jest inspirująca - ten sam motyw wykorzystałem w Little Big Planet gdy robiłem level, czyli w grze od 3 lat, w której wszystko jest nierealne i nie ma nic wspólnego ze światem rzeczywistym, a karta w bańce (ba, nawet wielkie pojazdy i machiny w bańce) nikogo nie dziwią.

A tak swoją drogą - może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym chodzi? Że co? Że ktoś schował kartę do bańki i takową bańkę umieścił przed wejściem do celi, przed którą to celą jest umocowany na łańcuchu kamienny blok, który podnosi się i opada (zapewne to karcer i blok jest za karę)? Żeby komuś utrudnić życie? Żeby tę kartę zabezpieczyć przed wpadnięciem w niepowołane ręce? Żeby ładnie wyglądała? Sorry, trochę mnie ponosi, ale to jest absolutnie największy absurd w serii.

Ja rozumiem, że to nie jest realny świat, że to tylko gra, i trzeba na to patrzeć z przymrużeniem oka, ale bez przesady. Obok tego należałoby przejść z opaską na oczach. Są zagadki w serii, które nie trzymają się kupy, ale przynajmniej starają się sprawiać pozory. Tu poszli absolutnie po bandzie. Brakowało tylko, żeby trzeba było zjeść muchomora żeby urosnąć żeby wziąć coś z wyższej półki...
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Leon. KennedY »

Generalnie dla mnie poziom zagadek w obu grach był zbliżony.
No cóż jak dla mnie to zagadki w RE2 były wręcz banalne, ale już niektóre z CV mogły i dały mi w kość :rad11:
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Subiektywnie rzecz biorąc mogło to wynikać z faktu, że w RE2 grałem jako dzieciak, a do tego była to pierwsza tego typu gra. Grając w CV byłem już wyrobiony w Residentowskich zagadkach, stąd może takie moje odczucie.
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Resident Evil Code: Veronica (X)”