Ja również dobrze się przyjrzałem i twierdzę, że nie dostał... Co do zakończenia to było mega przewidywalne.Wesker dostał dwoma rakietami prosto w ryj.
Zakończenie
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Myślę, że nie ma co tego analizować. Dostał, ale nie dostał. No, dostał, bo tak, a nie dostał, bo (jak to w cut scenkach) część obiektów nachodzi na siebie, część przez siebie przenika i inne dziwne rzeczy mogą się zdarzyć, przez co można odnieść wrażenie, że rakietnice chybiły, przeleciały przez niego itd.Ja również dobrze się przyjrzałem i twierdzę, że nie dostał...
A co będzie jak się w 6 okażę że one naprawdę w niego nie trafiły i to była tylko zmyła dla graczy,Wesker jednak przeżył ha ?.No fajnie by było,natomiast zejdźmy z chmur...Jak pamiętam to dawno w sieci pojawiła się smutna wiadomość jak dla mnie i wielu innych fanów Weskera,że już nigdy nie powróci.Tak więc raczej go trafiły i koniec...
Ps3Centerbloog.pl
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Generalnie,powinny się jeszcze pojawić jakieś części dziejące się przed 5,aby np:wyjaśnić nie wyjaśnione jakieś rzeczy .W pewnym sensie masz racje,bo ja mam podobne odczucia ale jednak chyba nikt z nas nie chcę zakańczać teraz serii więc oby tak się nie stało,a po za tym coś tam już w sieci było związanego z RE6,i m.in to że Wesker ma już się nigdy nie pojawić.Ale w sumie klonów nie chcę !,wolę tego prawdziwego.
Ps3Centerbloog.pl
naciagane zakonczenie troche
ale wesker nie zyje i tak duzo przezyl h eh e
a co do kontynuacji
powinno byc cos pomiedzy 4 a 5
np z clarie radfield ona chyba do fracji jechala bodajze (zniszczyc glowna siedzibe umbrelli ) :P czy jakos tak to bylo nie pamietam
moza jakas akcja typu clarie w jakims duzym ,,ulu'' pod paryskimi podziemiami
Recoil: Prośby nie pomagają. Może warn pomoże.
ale wesker nie zyje i tak duzo przezyl h eh e
a co do kontynuacji
powinno byc cos pomiedzy 4 a 5
np z clarie radfield ona chyba do fracji jechala bodajze (zniszczyc glowna siedzibe umbrelli ) :P czy jakos tak to bylo nie pamietam
moza jakas akcja typu clarie w jakims duzym ,,ulu'' pod paryskimi podziemiami
Recoil: Prośby nie pomagają. Może warn pomoże.
Ostatnio zmieniony wt 02 lut, 2010 przez euroo, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnie chwile gry RE5 bardzo ciekawe, jednakże zakończenie (tak jak już wspominano) przewidywalne. Nie wiem dlaczego, ale zawsze Chrisa kojarzę z Jill bądź Claire.
W dodatku Wesker był głównym wrogiem Chrisa i panny Valentine, więc, według mnie to ta parka powinna go rozsadzić.
Jeżeli chodzi o wydarzenia pomiędzy 4 a 5, to fakt, coś o Claire mogliby wspomnieć, bo przecież RE CVX kończy się tym, że Chris z siostrą planują zniszczyć korporację. Claire tak bardzo chciała odnaleźć brata, a tu znowu są rozdzieleni. Mogliby pokazać jak do tego doszło, że siostrzyczka ponownie opuściła brata, bądź na odwrót - on opuścił ją.
W dodatku Wesker był głównym wrogiem Chrisa i panny Valentine, więc, według mnie to ta parka powinna go rozsadzić.
Jeżeli chodzi o wydarzenia pomiędzy 4 a 5, to fakt, coś o Claire mogliby wspomnieć, bo przecież RE CVX kończy się tym, że Chris z siostrą planują zniszczyć korporację. Claire tak bardzo chciała odnaleźć brata, a tu znowu są rozdzieleni. Mogliby pokazać jak do tego doszło, że siostrzyczka ponownie opuściła brata, bądź na odwrót - on opuścił ją.
CALYPTO
Zakończenie było przewidywalne, ale chyba każdy z nas liczył na happy end Chris czy Jill są tak związani z serią Resident Evil jak Jaś z Małgosią, więc wątpię by tak szybko ekipa Capcomu zrezygnowała z nich. Ogólnie mi się podobało, ale szkoda, że nie było jakiejś rozmowy zostawiającej pytania bez odpowiedzi.
Po raz pierwszy zakosztowałem śmierci, a śmierć gorzki ma smak, jest bowiem narodzinami, i strachem, i lękiem przed straszliwą nowością.
Zakończenie typowe dla RE, Rocket Launcher x2 i BOOM!
Szczerze mówiąc liczyłem na coś lepszego, ale chociaż oprawa graficzna jest na dobrym poziomie. Fajne jest to że jest tak jakby alternatywne zakończenie , czyli jak Wesker łapie helikopter i "wrzuca" do lawy
Chciałbym aby po napisach była taka scenka że z tego wybuchu (po tych dwóch pociskach wystrzelonych przez Krisa i Shewe) jakiś kawałek Weskera odleciał i się poruszył (co miało by oznaczać że Wesker przeżyje) i koniec.
Tak wiem , żałosny pomysł.
Szczerze mówiąc liczyłem na coś lepszego, ale chociaż oprawa graficzna jest na dobrym poziomie. Fajne jest to że jest tak jakby alternatywne zakończenie , czyli jak Wesker łapie helikopter i "wrzuca" do lawy
Chciałbym aby po napisach była taka scenka że z tego wybuchu (po tych dwóch pociskach wystrzelonych przez Krisa i Shewe) jakiś kawałek Weskera odleciał i się poruszył (co miało by oznaczać że Wesker przeżyje) i koniec.
Tak wiem , żałosny pomysł.
Moje Umbrellowe oko na ciebie patrzy (O_O)
Zakończenie było słabe... Moim zdaniem, lepsze byłoby takie:
Wesker szarpie helikopterem tak mocno, że Chris strzelający z RL do Weskera, przypadkowo trafia tuż obok niego... Wesker nagle z bólu bardzo mocno szarpnął helikopterem, tak mocno, że Chris z niego wypadł... Sheva rzuca swój RL i krzyczy w stronę spadającego Chrisa... Okazuje się, że Wesker wciąż żyje i ostatkami sił trzyma się helikoptera... Wówczas Jill, ze łzami w oczach podnosi RL Shevy i dokańcza to, co nie udało się Chrisowi...
A najlepsze zakończenie byłoby takie:
Chris trzyma Alberta, a Sheva wstrzykuje mu serum na pokładzie samolotu, Wesker z wściekłości i bólu śmiertelnie rani Sheve, po czym pada na kolana, trzymając się za głowę... Sheva umiera w ramionach Chrisa, a Wesker traci siły, które dawał mu wirus... Dochodzi do walki w stylu MGS 4, po zakończeniu której Wesker wyjawia Chirsowi prawdziwe motywy swego działania, które byłyby refleksją dla fanów o dzisiejszym świecie i konfliktach na nim prowadzonych...
Gdybym był twórcą RE 5, takie zakończenia udostępniłbym graczom i zakończył serię prequelem o historii życia Weskera - RE 6
Nie podoba mi się to, że dwa najnowsze RE mają tylko jedno zakończenie...
Wesker szarpie helikopterem tak mocno, że Chris strzelający z RL do Weskera, przypadkowo trafia tuż obok niego... Wesker nagle z bólu bardzo mocno szarpnął helikopterem, tak mocno, że Chris z niego wypadł... Sheva rzuca swój RL i krzyczy w stronę spadającego Chrisa... Okazuje się, że Wesker wciąż żyje i ostatkami sił trzyma się helikoptera... Wówczas Jill, ze łzami w oczach podnosi RL Shevy i dokańcza to, co nie udało się Chrisowi...
A najlepsze zakończenie byłoby takie:
Chris trzyma Alberta, a Sheva wstrzykuje mu serum na pokładzie samolotu, Wesker z wściekłości i bólu śmiertelnie rani Sheve, po czym pada na kolana, trzymając się za głowę... Sheva umiera w ramionach Chrisa, a Wesker traci siły, które dawał mu wirus... Dochodzi do walki w stylu MGS 4, po zakończeniu której Wesker wyjawia Chirsowi prawdziwe motywy swego działania, które byłyby refleksją dla fanów o dzisiejszym świecie i konfliktach na nim prowadzonych...
Gdybym był twórcą RE 5, takie zakończenia udostępniłbym graczom i zakończył serię prequelem o historii życia Weskera - RE 6
Nie podoba mi się to, że dwa najnowsze RE mają tylko jedno zakończenie...
Ostatnio zmieniony pt 27 sie, 2010 przez Paul, łącznie zmieniany 2 razy.
Może i te zakończenia nie są złe ale raczej to drugie nie dałoby rady,ponieważ gra jest w coopie powiedzmy ze sheva by zmarła,i jakby to wyglądało? jeden gracz kończy grę a drugi walczy z weskerem? wszystkie gry ktore grałem w coopie to albo wszyscy przeżyli i był happy end albo w końcowej cutscence jeden z bohaterów ginie i koniec.Mało osób by chciało grać sheva w coopie ponieważ musieliby wcześnie skończyć gre.Ale pierwsze zakończenie było by fajne,bo nudzi mnie że wszyscy bohaterowie wychodzą z misji bez szwanku a w prawdziwym życiu praktycznie żaden by nie przeżył.Paul pisze:Zakończenie było słabe... Moim zdaniem, lepsze byłoby takie:
Wesker szarpie helikopterem tak mocno, że Chris strzelający z RL do Weskera, przypadkowo trafia tuż obok niego... Wesker nagle z bólu bardzo mocno szarpnął helikopterem, tak mocno, że Chris z niego wypadł... Sheva rzuca swój RL i krzyczy w stronę spadającego Chrisa... Okazuje się, że Wesker wciąż żyje i ostatkami sił trzyma się helikoptera... Wówczas Jill, ze łzami w oczach podnosi RL Shevy i dokańcza to, co nie udało się Chrisowi...
A najlepsze zakończenie byłoby takie:
Chris trzyma Alberta, a Sheva wstrzykuje mu serum na pokładzie samolotu, Wesker z wściekłości i bólu śmiertelnie rani Sheve, po czym pada na kolana, trzymając się za głowę... Sheva umiera w ramionach Chrisa, a Wesker traci siły, które dawał mu wirus... Dochodzi do walki w stylu MGS 4, po zakończeniu której Wesker wyjawia Chirsowi prawdziwe motywy swego działania, które byłyby refleksją dla fanów o dzisiejszym świecie i konfliktach na nim prowadzonych...
Gdybym był twórcą RE 5, takie zakończenia udostępniłbym graczom i zakończył serię prequelem o historii życia Weskera - RE 6
Nie podoba mi się to, że dwa najnowsze RE mają tylko jedno zakończenie...
Recoil: Shift poproszę.
Ostatnio zmieniony pn 30 sie, 2010 przez migda, łącznie zmieniany 3 razy.
No to dajmy na to, że drugie zakończenie dostępne jest tylko w trybie single-player, jako dodatkowy smaczek dla starych wyjadaczy... Przyznam ci rację w ostatnich słowach, Capcom ostatnio lubi robić zakończenia do bólu przewidywalne... Chociaż jak wylądowałem wtedy w tym wulkanie, to nie byłem tego taki pewien xD
Ostatnio zmieniony pn 30 sie, 2010 przez Paul, łącznie zmieniany 2 razy.
Zakończenie jak zakończenie w przypadku większości Resident Evil - walka z bossem, użycie wyrzutni rakiet, odlot helikopterem. W RE5 Chris i Sheva pozbyli się Weskera (wreszcie go ubili ) co uczyniło to zakończenie innym niż w innych częściach ( w końcu pozbyliśmy się raz na zawsze głównego antagonistę serii ). Zakończenie to dla mnie nie jest ani słabe, ani wybitnie dobre przyzwyczaiłem się do takich zakończeń w serii RE. Na koniec dodam, że strasznie spodobały mi się słowa wypowiadane przez Chris'a na koniec filmiku: " More and more I find myself wondering..." .
Ostatnio zmieniony śr 01 wrz, 2010 przez Chris93, łącznie zmieniany 1 raz.
- Michał666666
- Posty: 203
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010
- Lokalizacja: Gierczyce
Zgodzę się, ani to nie było jakieś udane zakończenie ani słabe, ono było po prostu średnie jak dla mnie. We wszystkich poprzednich częściach koniec był zawsze krótki i w miarę przewidywalny, chociaż zawsze stwarzał coś na kształt niedopowiedzenia. W 5 części zakończenie powinno być dłuższe, Wesker nie powinien ginąć jak pospolity Tyrant, ale jak ktoś kto zasłużył na godniejszą śmierć, godną postaci która w całej serii pociągała za sznurki, co więcej to nie chciałbym aby on zginął nie osiągnąwszy swojego celu. Czy nie byłoby piękniej, gdyby jakimś cudem jego resztki zostały uratowane i Wesker nie będąc już tym którego znaliśmy, stwarza tysięczne armie Ludzi-Uroboros i po kilkunastu latach od wydarzeń z 2009 roku uderza ostatni raz niszcząc pół świata swoją niepokonaną armią, a potem ginie w naprawdę podniosłej atmosferze zabity przez swoich dwóch właściwych wrogów: Jill i Chrisa.
W ogóle to już tylko mrzonki, bo w sumie Wesker to nie jakiś Terminator, mimo wszystko podobałoby mi się takie zakończenie w którym Wesker po prostu przetrwał uratowany na podobieństwo Anakina Skywalkera.
W ogóle to już tylko mrzonki, bo w sumie Wesker to nie jakiś Terminator, mimo wszystko podobałoby mi się takie zakończenie w którym Wesker po prostu przetrwał uratowany na podobieństwo Anakina Skywalkera.
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
Niby popieram twoje zdanie ale jakoś nie wyobrażam Sobie powrotu Weskera bo byłoby to tak naciągane że nawet Ja pomimo mojego uwielbienia dla tej postaci jestem temu przeciwny... Macie racje wszyscy Ci którzy uważacie że Wesker nie powinien ginąć w tak pospolity sposób... Jako tak świetnie wykreowana postać zasługiwał On na jakąś bardziej epicką formę śmierci ale cóż Capcom niestety uznał że to wystarczy i uśmiercił Weskera w taki a nie inny sposób... Swoją drogą to uważam że zakończenie w którym Wesker strąca helikopter do lawy jest o wiele ciekawsze i bardziej odpowiednie a poza tym mogło by stanowić świetny wstęp do kolejnej części bo czy jest lepszy motyw niż zemsta ale to tylko moje zdanie...
Ostatnio zmieniony śr 01 wrz, 2010 przez REfan, łącznie zmieniany 1 raz.
Standardzik, jak w przypadku RE 1...Chris93 pisze:Zakończenie jak zakończenie w przypadku większości Resident Evil - walka z bossem, użycie wyrzutni rakiet, odlot helikopterem.
Wesker jest typem antagonisty, którego fani wolą widzieć żywego, niestety wątek dualistyczny zawsze musi się potoczyć na korzyść "dobra" subiektywnie rozumianego... Bo czy rząd USA nie jest ani trochę skorumpowany, niewinny? Nigdy krzywdy nikomu nie wyrządził? Wesker miał trochę racji, tutaj dobrem jest klasycznie rozumiany patriotyzm, dobro stoi po stronie konserwatywnej wizji świata...Chris93 pisze:W RE5 Chris i Sheva pozbyli się Weskera (wreszcie go ubili ) co uczyniło to zakończenie innym niż w innych częściach ( w końcu pozbyliśmy się raz na zawsze głównego antagonistę serii ).
Takie zakończenie to błąd niewybaczalny! Ja chciałem śmierci głównego bohatera w walce z odwiecznym wrogiem, ale nie, bo Chris jest zbyt "cool" dla serii by tak zginąć w lawie, jak żałosny Wesker, będący zaledwie duszą tej serii... Nawet dziabnięty nie został, nawet lekko ranny, przyszedł, zabił, odleciał, co to niby ma być? Resident Evil? Nawet w RE 2 ginęły "dobre" postacie (Ada to kontrowersyjna postać), w RE: CV Steve już nie wspomnę, zawsze była ta nutka dramatu, za to RE 5 traci u mnie sporo...Chris93 pisze:Zakończenie to dla mnie nie jest ani słabe, ani wybitnie dobre przyzwyczaiłem się do takich zakończeń w serii RE.
A czy ty wiesz, że w opisie masz takie sameChris93 pisze:Na koniec dodam, że strasznie spodobały mi się słowa wypowiadane przez Chris'a na koniec filmiku: " More and more I find myself wondering..." .
________________
Ostatnio zmieniony śr 01 wrz, 2010 przez Paul, łącznie zmieniany 1 raz.