[Pomoc] Problem z przejściem gry
Chwileczkę, jakim cudem masz w ogóle przy sobie magnum? Z tego co kojarzę to magnum zdobywamy dopiero później na Antarktydzie. I wystarczy z niego jeden strzał na każdego zwykłego przeciwnika.
Ostatnio zmieniony czw 23 gru, 2010 przez Szakal, łącznie zmieniany 1 raz.
Złe oko moderacji czuwa.
Udało mi się!!:D Obrałem taktykę na "tchórza" i po prostu im uciekłem. Radości mojej nie było końca do momentu, gdy musiałem tam wrócić Myślałem że będą tam na mnie czekały znowu dwa huntery...i czekały z tym, że jakieś zmutowane. Niestety jak do tej pory nie znalazłem żadnej roślinki i mam 5 sztuk amunicji do shota. Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że przed nimi nie da się uciec, ponieważ jak będę stał w miejscu to jeden na mnie skoczy i koniec...a jeżeli spróbuję podejść do któregoś to drugi na mnie wskoczy... Nie mam wcześniejszego zapisu, ponieważ ( ) nie pomyślałem o tym wcześniej. Jest jakiś sposób na te potworki?
Te potworki nazywają się sweepery. Od zwykłych hunterów różnią się tym, że ich ataki mogą zatruć.
Jeśli chcesz je zabić to sposób na nie jest. Nazywa się pistolety maszynowe + pełne zdrowie + mix zielonej i czerwonej roślinki + niebieska roślinka .
Można też szybko przebiec, ale mając danger nie masz szans, żeby im uciec, a jedno trafienie cię zabije.
Niestety ale chyba pozostaje ci New Game i tym razem staraj się bardziej oszczędzać roślinki .
Jeśli chcesz je zabić to sposób na nie jest. Nazywa się pistolety maszynowe + pełne zdrowie + mix zielonej i czerwonej roślinki + niebieska roślinka .
Można też szybko przebiec, ale mając danger nie masz szans, żeby im uciec, a jedno trafienie cię zabije.
Niestety ale chyba pozostaje ci New Game i tym razem staraj się bardziej oszczędzać roślinki .
Złe oko moderacji czuwa.
Na Sweepery najlepszy jest SPAS-12 wg mnie. Jak się pojawiają, to najczęściej jest ich kilka. W zamkniętych pomieszczeniach można skorzystać z tego, że 1 strzał ze SPASa trafi dwóch, jak są koło siebie. A z bliska 1 strzał w łeb czasem wystarcza. Shotgun w tej grze to naprawdę porządna broń.
Bronie na % to raczej nie najlepszy pomysł. Właściwie trudno mi wskazać zastosowanie dla AK w tej grze, M-100P to chyba, żeby oszczędzić amunicję do Beretty/Glocka w momencie, kiedy na przykład przemieszczamy się do pałacu na wzgórzu i akurat wyskakuje 10 zombie. AK zostawał mi na końcu pełny, jak już wybrałem najlepszą dla siebie drogę. W RE C:V trzeba sporo kombinować jak unikać walki i to jest jedna z rzeczy, która przypomina klimat jedynki.
Bronie na % to raczej nie najlepszy pomysł. Właściwie trudno mi wskazać zastosowanie dla AK w tej grze, M-100P to chyba, żeby oszczędzić amunicję do Beretty/Glocka w momencie, kiedy na przykład przemieszczamy się do pałacu na wzgórzu i akurat wyskakuje 10 zombie. AK zostawał mi na końcu pełny, jak już wybrałem najlepszą dla siebie drogę. W RE C:V trzeba sporo kombinować jak unikać walki i to jest jedna z rzeczy, która przypomina klimat jedynki.
Akurat nie w tej konkretnej sytuacji, kiedy atakują cię z dwóch stron. Pistolety maszynowe to dobra broń, bo można strzelać do dwóch celów jednocześnie.adder pisze:Na Sweepery najlepszy jest SPAS-12 wg mnie.
Jeden strzał na huntera? Trzeba mieć duuużo szczęścia .adder pisze:A z bliska 1 strzał w łeb czasem wystarcza.
Co chcesz od kałacha? To dobra broń, na huntery znakomita.adder pisze:Właściwie trudno mi wskazać zastosowanie dla AK w tej grze
Taa, a czym strzelałeś do bandersnatch-tów?adder pisze:M-100P to chyba, żeby oszczędzić amunicję do Beretty/Glocka
Wcale nie, niby czemu? Amunicji jest bardzo dużo, roślinek też. Ja tam bardzo rzadko unikałem walki.adder pisze:W RE C:V trzeba sporo kombinować jak unikać walki
Złe oko moderacji czuwa.
Przy pierwszym spotkaniu jeden ląduje bardzo blisko Chrisa, więc strzałka do góry i strzał często załatwia sprawę, nie zawsze, ale można wyjść z tej sytuacji bez draśnięcia.Jeden strzał na huntera? Trzeba mieć duuużo szczęścia .
Jeśli musiałem (np. pokój w pałacu), to używałem granatnika. 2 naboje wybuchowe na jednego, 3, jeśli jest dalej. Ale jeśli to była otwarta przestrzeń, np. wejście do prywatnej rezydencji, tam są nawet 3 w pewnym momencie, to omijam. Już mniejsza o amunicję, ale walka z nimi to narażanie się na utratę zdrowia. A ominięcie ich jest łatwe, bo nie mają żadnego ataku, kiedy mija się ich przy lewym ramieniu. Fakt, wskakują na górę przed wejście w miejsce, o którym piszę, ale jeśli ominie się je, to Claire już otwiera drzwi, kiedy dopiero stoi po skoku.Taa, a czym strzelałeś do bandersnatch-tów?
No np. po to, żeby nie męczyć się z 3 bandersnatchami przed wejściem do prywatnej rezydencji... A wiele to nie pomoże, bo w końcu znów tam się pojawią. Można rozwalać wszystko, co wyskoczy, ale np. na Antarktydzie często to bez sensu, bo wrogowie w pewnych pomieszczeniach pojawiają się za każdym razem (a rośliny można potracić np. na głupim wybieganiu z save roomu do dużego pomieszczenia, gdzie się nakleja nalepkę z kodem kreskowym - nie zawsze da się przebiec tak, żeby durna ćma nie zostawiła syfu na plecach).Wcale nie, niby czemu? Amunicji jest bardzo dużo, roślinek też. Ja tam bardzo rzadko unikałem walki.
Ostatnio zmieniony ndz 02 sty, 2011 przez adder, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja tam lubię strzelać do różnego rodzaju kreatur, dlatego unikam walki jedynie w momentach gdy starcie może mieć dla mnie zbyt kosztowne konsekwencje ( i łatwiej po prostu wyminąć wroga ), lub nie ma sensu, bo się respawnują. Takie pomieszczenia są tylko trzy w całej grze . I faktycznie lepiej tam przebiec. W pozostałych przeciwnicy pojawiają się dopiero po spełnieniu odpowiednich warunków np. zdobycie, użycie przedmiotu, lub w przypadku hunterów wykrycie przez kamerę.
Złe oko moderacji czuwa.
- Patriota_1988
- Posty: 143
- Rejestracja: czw 08 lis, 2012
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Nie mam gaśnicy kiedy gram chrisem i nie mam jak zdobyć magnuma proszę o pomoc
Ostatnio zmieniony czw 15 lis, 2012 przez Patriota_1988, łącznie zmieniany 1 raz.
- Patriota_1988
- Posty: 143
- Rejestracja: czw 08 lis, 2012
- Lokalizacja: Nowa Ruda
- Patriota_1988
- Posty: 143
- Rejestracja: czw 08 lis, 2012
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Może i strata czasu,ale i tak podczas walki z nosferatu popełniłem głupote bo zostałem zatruty i jako Chris muszę iść po serum dla Claire więc i tak by było po drodze
Ostatnio zmieniony sob 24 lis, 2012 przez Patriota_1988, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdzie mogę wykorzystać replikę złotego lugera? Grałem kilka razy w CV i dopiero teraz ją znalazłem, zupełnym przypadkiem, grając Chrisem.
EDIT: Dzięki .
EDIT: Dzięki .
Ostatnio zmieniony ndz 13 sty, 2013 przez Szakal, łącznie zmieniany 1 raz.
Złe oko moderacji czuwa.
2 pytania nowicjusza
-Zostałem zarażony przez cmę, na plecach mam kokon, status zdrowia zarażony - poison, jak sobie z tym poradzić, czekać aż się wykluje i po tym ustąpi zarażenie? Roślinki nie pomogły.
-Po pierwszym przejściu gry Claire będę miał do wyboru 2 dodatkowe postacie? Jeśli tak to czy są jakieś znaczące różnice w przebiegu rozgrywki w zależności od wybranej postaci, czy wszystko jest po staremu i jedyną różnicą jest sama postać którą się kieruje.
Recoil: Te pytania nie potrzebują specjalnie nowego tematu, którego nazwa do tego nic nie mówi.
-Po pierwszym przejściu gry Claire będę miał do wyboru 2 dodatkowe postacie? Jeśli tak to czy są jakieś znaczące różnice w przebiegu rozgrywki w zależności od wybranej postaci, czy wszystko jest po staremu i jedyną różnicą jest sama postać którą się kieruje.
Recoil: Te pytania nie potrzebują specjalnie nowego tematu, którego nazwa do tego nic nie mówi.
Ostatnio zmieniony pn 06 maja, 2013 przez Krychu, łącznie zmieniany 1 raz.
- D4rk_Roxas
- Posty: 136
- Rejestracja: śr 06 lut, 2013
- Lokalizacja: Z Polski