Obiecanki... Poniedziałek, 05 kwietnia 2010, 22:38, by nemesisdestro
Kilka słów od Paula Andersona dla MTV odnośnie Afterlife i 3D:
"Moją intencją było uczynienie tego ( Resident Evil:Afterlife) tym co Terminator2 jest dla serii Terminator. To ta sama marka ale jest większa, ulepszona i dokonuje wielkiego skoku pojęciowego.
Z perspektywy mojego powrotu jako reżyser, 3D miało spory w tym udział. Avatar miał na nas wielki wpływ.
Różnicą jest to że Avatar to w 60% film animowany (w sensie takim że otoczenie, większość postaci i przedmiotów powstała przy użycia komputera - przyp.), a wszystko co ja mam to technologia CG. Ale nie potrafię wam powiedzieć jak pięknie dzięki temu systemowi kręcenia filmy wyglądają w 3D i jaki efekt głębi się otrzymuje."
I tak nie zrobi dobrego filmu, więc niech już nie robi z siebie pajaca. Dobrej przykrywki sobie nigdy nie stworzy, a robienie dobrej miny do złej gry też mu nigdy nie wyjdzie. Marny rzemieślnik, żaden reżyser.
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.